Tyle dobrego, czyli Comic-Conowe trailery

Tydzień temu zakończył się Comic-Con, święto geeków i raj dla wszystkich miłośników popkultury. Wbrew nazwie, już dawno przestał być kojarzony wyłącznie z komiksami, a dla twórców filmowych to drugi moment po finale Super Bowl, na który czekają aby zaprezentować najbardziej wyczekiwane zwiastuny najbardziej wyczekiwanych filmów szerokiej rzeszy fanów. Razem z panelami, dyskusjami i spotkaniami z aktorami. Ech, czemu mnie tam nie było? No to co nas czeka w superprodukcjach?


INTERSTELLAR - reż. Christopher Nolan



Właściwie samo nazwisko reżysera starcza za całą reklamę filmu i wszelkie teasery, trailery, plakaty, recenzje są już niepotrzebne. A dystrybutor Nolana doskonale o tym wie i w kolejnych zwiastunach, zamiast upychać najciekawsze sceny i wszystkie dwa wybuchy, umiejętnie podsyca ciekawość widzów. Po pierwszym teaserze zapowiadało się, że Interstellar będzie filmem o tym, jak Mathew McConaughey wzrusza się, jadąc przez pole kukurydzy. Po kolejnym było już wiadomo nieco więcej, w trzecim z kolei przenosimy się już w kosmos, a widzowie na forach internetowych prześcigają się w zgadywaniu zakończenia, chociaż tak naprawdę ciągle niewiele wiadomo, poza tym że wzruszony McConaughey ma wyruszyć w kosmos i ocalić świat. Trailer stawia raczej na klimat niż na mocne uderzenie i sporo osób kręci nosem - ja po prostu filmu nie moge się doczekać.

HOBBIT: BITWA PIĘCIU ARMII - reż. Peter Jackson



Ostatni powrót do Śródziemia - na ten trailer czekali chyba wszyscy. No i cóż - jest. Zdecydowanie, moim zdaniem, najsłabszy spośród zapowiedzi filmów Jacksona - właściwie jest to zbitek niewiele mówiących scen, z których dowiadujemy się tylko tyle, ze ma być jakaś bitwa. Thorin nadal jest patetyczny, Bilbo sympatyczny, Orlando Bloom wygląda jak android. Ja po tym zwiastunie obawiam się rozciągniętej na dwie i pół godziny sceny batalistycznej, poprzeplatanej przemowami. To, co sprawdziło się w "Dwóch Wieżach" w Hobbicie niekoniecznie będzie miało rację bytu - nie oszukujemy się, to nie na żadną Bitwę Pięciu Armii czekają widzowie - gdzie smok, ja się pytam?



SIN CITY: DAMULKA WARTA GRZECHU, reż. Robert Rodriguez, Frank Miller



Ze wszystkich Comic-Conowych zwiastunów na ten akurat nie czekałam - prawdę mówiąc, zupełnie o tym filmie zapomniałam - jak miło było sobie przypomnieć! Prawdziwa uczta dla oka, prawdziwa uczta dla miłośników komiksów Franka Millera, po prostu rewelacja, doskonały zwiastun na rozbudzenie apetytu na film. Możemy się spodziewać, że bedzie jak w typowym sequelu, czyli więcej, szybciej, mocniej niż w pierwszej cześci - i akurat w przypadku tego filmu wcale mnie to nie martwi. I bedzie Mickey Rourke. I Joseph Gordon-Levitt. Ach.

MAD MAX: FURY ROAD, reż. George Miller



Bardzo ładna zapowiedź gry komputerowej... wróć. Nowy trailer Mad Maxa daje po oczach efektami specjalnymi, szybkim montażem, ostrą muzyką, ale jedyną refleksją na jaką jestem w stanie się zdobyć, jest: może z tego wyjść albo coś bardzo dobrego, albo nudna sieczka. Uwaga: nie oglądałam pierwowzoru. Może dlatego ciężko mi powiedzieć o tym zwiastunie cokolwiek treściwego. Poza tym że Tom Hardy znowu będzie nosił aparat na zębach/maskę a la Hannibal Lecter ;-)

ROGI - reż. Alexandre Aja



Oj, tu będzie ciekawie. Księdzu Natankowi o tym filmie lepiej nie mówić - kiedy Harry'emu Potterowi wyrastają rogi, to wiedz, że coś się dzieje. Twórcy zapowiadają film "niepodobny do wszystkich innych, które widziałeś" i trzymam ich za słowo. A sam zwiastun to dobra rzemieślnicza robota - książka nie jest powszechnie znana, trzeba więc krótko przedstawić fabułę, bohaterów, klimat ludziom, którzy pierwsze słyszą - i mam wrażenie, że twórcom się to udało. 

BATMAN VS. SUPERMAN

Niestety, teaser jednego z najciekawszych widowisk, które czekają nas w przyszłym roku,został pokazany tylko nielicznym. Na otarcie łez pozostał opis (OPIS!) i filmik odtworzony przez jednego z fanów ;-)

Akcja rozgrywa się w nocy, w strugach deszczu, zaczyna się na dachu z Benem Affleckiem w roli Batmana - w "podrasowanej" zbroi podobnej do tej z komiksów Franka Millera "Dark Knight Returns", łącznie ze świecącymi oczami - ściąga plandekę z Batsignal. Batsignal świeci na niebie, po czym - wśród chmur rozświetlonych przez błyskawicę, pośrodku symbolu, pojawia się Henry Cavill jako Superman. Nie wygląda na wesołego, jego oczy świecą na czerwono rentgenowskim wzrokiem.

Kamera pokazuje twarz Batmana, wykrzywioną grymasem - zaciemnienie. 

Oprócz tego na Comic-Conie pokazano pierwszy trailer "Igrzysk Śmierci: Kosogłosu" oraz zapowiedzi nowych sezonów seriali (m.in. Arrow), a także debiutującego serialu "Constantine". Jedno jest pewne - w najbliższych miesiącach w popkulturze będzie się działo. 

Komentarze

Copyright © Bajkonurek